Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2015

Wooden Dreams.

Gdy byłam mała, moim marzeniem było granie na skrzypcach. Potrafiłam leżeć na łóżku i wyobrażać sobie siebie, z namaszczeniem trzymającą smyczek w swojej dłoni, zgrabnie, delikatnymi ruchami pobudzając do życia melodie. Wiem w jakim wyrazie zastyga moja twarz. Znam każdy swój ruch, każdą emocję i minimalne nawet zawahanie. Dziś już nie marzę o skrzypcach. Ale gdy zamykam oczy, oplatam się tym samym drżeniem powietrza. Potrzebuję tych samych uniesień. Scena.  Emocje. Szpagat serca. Złote pola. Herbata smakuje jak nigdy.  Spełnienie. Sen.   Drżysz.  Ha, i dla mnie szafa stanowiła kiedyś schronienie.   Dziś  Nie.